archiwum

Przed galą KSW 59, rozmawialiśmy z czynnym zawodnikiem MMA i byłym mistrzem Oktagonu – Mateuszem Legierskim – w temacie jego przewidywań co do typów na to wydarzenie i jego osobistych planów.

D. Kurek: Przede wszystkim pytanie jak zdrowie Mateusz? Cały czas jesteś w treningu? Kiedy planowany powrót? Raczej w czeskim Oktagonie czy KSW?

M. Legierski: Zdrowie trochę kuleję. Robię teraz badania i ogólnie wszystkie wyniki są dobre. Jedynie kortyzol mam wysoki co jasno wskazuje na przetrenowanie. Także miesiąc przerwy i wracam na matę. Siedzę już 2 tygodnie w domu i szczerze mówiąc, już nie mogę wytrzymać. Trenuję od 10 lat i najdłuższą przerwę jaką miałem to tydzień. Następną walkę chciałbym stoczyć w KSW, no ale zobaczymy jakie będą propozycje.

Kim jest Twój wymarzony rywal? Czy chciałbyś zmierzyć się z M. Wrzoskiem czy celujesz jeszcze wyżej w walkę mistrzowską z  M. Ziółkowskim?

Tak, były plany mojej konfrontacji z Wrzoskiem, ale z racji mojej absencji, a także kontuzji Marcina (problemy z palcem u ręki) plany trzeba przesunąć. Czekamy co zaproponują włodarze KSW. Może ta walka dojdzie do skutku.

Jak oceniasz szanse Twojego niedoszłego rywala Ł. Rajewskiego? Jest dość wyraźnym faworytem bukmacherów. K. Dyrschka może mu zagrozić?

Nie wiele wiem o tym Dyrschce. Wiem tylko, że ma dość dobry rekord. Przegrał tylko jedną walkę. Jest sporym underdogiem głównie przez to wskakuje na kartę w ostatniej chwili, ale myślę, że może postawić Rajewskiemu wysoko poprzeczkę.

Na gali wystąpi także A.  Bartosiński, uczestnik programu „Tylko Jeden”. Według mnie największy pewniak ze wszystkich zestawień. Jego rywal zbudował rekord na bumach. Jakie jest Twoje zdanie?

Wygra to Bartosiński bez większych problemów. Przeglądałem walki jego rywala. Rekord ma ewidentnie nabity. Nie bił się z nikim dobrym. Myślę, że Bartosiński się po nim przejedzie. Do tego jest duży. Mój kumpel walczył z nim jeszcze na amatorskich zawodach i mówił, że straszny koń. Jak na kategorię 77 kg jest ogromny.

Najrówniejszą walką wydaje się M. Włodarek – D. Stosić. Dla mnie to klasyczne 50/50. Może być dobra bitka. Co sądzisz?

Myślę tak samo jak Ty, ale ostatecznie Stosić to raczej wygra. Ma niby 3 ostatnie przegrane, ale doświadczenie z UFC będzie po jego stronie. Jakbym już koniecznie musiał na któregoś z nich postawić, to na Stosicia. To jest waga ciężka, jeden cios i jest po walce. Trzeba o tym pamiętać.

Co myślisz o D. Janikowskim? Mam takie ogólne wrażenie, że jego kariera została źle poprowadzona. Za szybko skoczył na głęboką wodę, a był materiałem na naprawdę mocnego zawodnika, może nawet mistrza KSW.

Jest wrzucany na głęboką wodę, bo KSW ma taką politykę. Chcą, żeby zawodnicy dawali dobre, równe pojedynki, żeby były emocje. Nie ma „mismatchów”. Janikowski nie jest jakimś wybitnym zawodnikiem. Może przegrać ten pojedynek. Nie ma szczęki, nie ma gardy. W szczególności, pamiętając jego walkę z S. Kołeckim. Szymon ma słabą stójkę, a ubił Janikowskiego bez większych problemów. Patrząc na to, J. Radcliffe może wyjść z tej walki zwycięsko.

Jedyna mistrzowska walka na gali to A. Racić – S. Przybysz. Faworytem jest Chorwat, ale Sebastiana nie można skreślać. Jest to ich walka rewanżowa, w pierwszym starciu na punkty wygrał Racić, jednak na dystansie 3 rund. Jak sądzisz, teraz będzie podobnie?

Szczerze, tutaj też dałbym 50/50. Przybysz jest zmotywowany, miał ostatnio dobre walki żeby wygrać, ale Racić też jest mocny. On jest taki niewysoki, ale szeroki jak na swoją wagę. Pierwsza walka była dosyć nudna. Praktycznie 3 rundy spędzili w parterze, gdzie Racić cały czas leżał na Przybyszu. Za wiele się tam nie działo. Jeśli Sebastian przygotuje się na te sprowadzenia ze strony Antuna, to ma szanse wygrać. Tym bardziej, że w ostatnich walkach Racić długo się rozkręcał, przesypiał pierwsze 2 rundy, a potem wygrywał 3 następne kondycją. Dlatego tutaj nie podejmuję się wytypowania zwycięzcy tego pojedynku.

M. Pudzianowski w walce wieczoru. Sam mówi, że to pomału koniec jego kariery, jak oceniasz jego formę, jak na tak doświadczonego zawodnika? Czy wielki zapaśnik z Senegalu może się postawić Pudzianowi?

Tutaj stawiam na Pudzianowskiego. Dostał on gościa do zbicia. Powinien spokojnie wygrać. Widziałem urywek filmu jak jego rywal bije w worek. To jest śmiech na sali. Amatorzy lepiej i płynniej uderzają. Ale najważniejsze, że jest wielki. Matchmakerom z KSW chyba właśnie o to chodziło. Początkowo Pudzianowski miał się bić z M. Fordem, ale on jakieś kontuzje połapał i walka nie doszła do skutku.

Które walki według Ciebie zakończą się przed czasem?

Tak jak wspomniałem wcześniej, myślę że KO może być w walce Włodarek – Stosić. Również nokaut przewiduje w ramach starcia Pudzianowskiego i Janikowskiego.

Jakie są Twoje trzy najpewniejsze typy na KSW 59?

Na pewno Pudzianowski. Myślę, że łatwe zwycięstwo powinien zaliczyć Bartosiński oraz młodszy z braci Rajewskich. Sebastian dostał przeciwnika typowo na zbicie, nie powinno być niespodzianki. Dostał dość ciężko KO na jednej z poprzednich gal i teraz ma przeciwnika na odbudowanie.

Wielkie dzięki za rozmowę. Powodzenia w realizacji planów i powrocie do formy.

Dzięki bardzo!