Olympiakos Pireus – Arsenal Londyn
11.03 21:00
Liga Europy
Nasz typ: 2
Kurs: 2,00
W czwartkowy wieczór w ramach rozgrywek piłkarskiej Ligi Europy, Olympiakos Pireus podejmie kompletnie nieobliczalny Arsenal Londyn. „Kanonierzy” wręcz fatalnie spisują się w przekroju całego sezonu Premier League, aczkolwiek ostatnie tygodnie zdają się rzucać światełko nadziei i widać pewien postęp w grze ekipy dowodzonej przez Mikela Artetę.
W sytuacji, kiedy w lidze angielskiej nie mają już praktycznie szans na kwalifikację do europejskich pucharów (10 punktów straty do miejsca premiowanego grą w Lidze Europy, a połowa z pozostałych 10 kolejek to mecze z przeciwnikami najcięższego kalibru), Liga Europy i jej wygranie, zdają się być najlepszą metodą na dostanie się wprost do grupowej fazy Ligi Mistrzów w sezonie 2021/22!!! Wszak wśród potencjalnych rywali w dotarciu do finału i ewentualnego zwycięstwa, nie ma nikogo groźniejszego niż ich „tradycyjni” rywale ligowi (najgroźniejsze ekipy to: Manchester United, AC Milan, Tottenham, AS Roma, Villareal).
Co oprócz motywacji przemawia za ekipą Arsenalu? Przede wszystkim brak kłopotów kadrowych, co jest sporą nowością w tej ekipie oraz całkiem niezła seria w ostatnich meczach, gdzie odprawili między innymi Leicester (3 miejsce w tabeli PL), Benficę, Leeds i ledwie jedną bramką przegrali z Manchesterem City. W meczu z Burnley powinni byli wygrać, gdyż byli stroną zdecydowanie przeważającą.
W odniesieniu do Olympiakosu należy zwrócić uwagę też na zmęczenie „materiału”. Tylko w marcu Grecy rozegrali aż 3 spotkania w bardzo krótkim odstępie, a do samego meczu z Arsenalem będą mieli 1 dzień odpoczynku mniej. W ciągu 11 dni „Kanonierzy” grali tylko raz z Burnley, więc można mówić, że będą zdecydowanie na większej świeżości, co przy dodaniu jakości w postaci klasowych graczy jak chociażby Aubameyang, Willian, Lacazette, czy Odegaard, po prostu MUSI zakończyć się wysokim zwycięstwem gości, którzy dzięki temu będą mogli w kolejnych tygodniach nieco mocniej skupić się na Premier League (w FA CUP, czy EFL już odpadli) i w spokoju oczekiwać kolejnego rywala w Lidze Europy.
Wydaje się, że Olympiakos, mimo posiadania graczy pokroju Valbueny, Holebasa, Sokratisa, czy Fourtunisa to będzie jednak ciut za mało by skutecznie się przeciwstawić przyjezdnym. Stawiamy na gości i grad bramek! Nasz typ to 1:3!
Typer Mateusz Banaś