archiwum

Francja na własne życzenie zremisowała z Węgrami i znów odniosłem podobne wrażenie jak w meczu z Niemcami. Jakby im się tylko chciało, to mogą w każdej chwili podkręcić tempo. Tylko co? Drugi mecz by im się nie chciało? Dziwne. Znają swoją moc, bo to widać w poszczególnych zagraniach – czuć jakość. Może myśleli jak Polacy przed meczem ze Słowacją, że samo się wygra. Trzeba też docenić Węgrów, bo nikt im za darmo remisu nie dał. Myślę jednak, że jakby zagrali 5 następnych spotkań, Francja zdecydowanie by te 5 meczów wygrała… To jest właśnie urok takich turniejów.

Portugalia mnie nie przekonuje. Skład kosmiczny – gwiazdy mniejsze i większe – oczywiście z Cristiano Ronaldo na czele. Jednak czegoś tam brakuje. Mam wrażenie, że każdego przeciętnego rywala spokojnie ograją, ale jak już trzeba zagrać z kimś poważnym, to zaczyna się robić problem. W nadchodzącym starciu piłkarze z półwyspu Iberyjskiego będą mieli pod górkę.

Pomimo pewnego awansu, Trójkolorowym na pewno będzie zależeć na zwycięstwie – pierwsze miejsce w grupie i trafienie na prostszego rywala w 1/8 brzmi kusząco. Kurs 2,3 na zwycięstwo Francuzów bardzo mi się podoba, więc chętnie go gram